Forum www.forumwf.fora.pl Strona Główna www.forumwf.fora.pl
Forum przybliżającę Cię do gier Wolni Farmerzy i Zielone Imperium.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie wyjaśnione Morderstwa/Katastrofy.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumwf.fora.pl Strona Główna -> Pokój Filozofów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żelek
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Farmerka

PostWysłany: Czw 16:27, 15 Lip 2010    Temat postu: Nie wyjaśnione Morderstwa/Katastrofy.

Znacie jakieś.
Ja tylko znam o naszym biednym prezydencie... Sad
Tylko nie znam innych niewyjaśnionych Katastrof, Zamordowań i itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzix
Postrach Forum
Postrach Forum



Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Farmer

PostWysłany: Czw 16:32, 15 Lip 2010    Temat postu:

Mam ciekawy temat o seryjnym mordercy zodiaku.

Cytat z wikipedii:

Zodiak – pseudonim nadany seryjnemu mordercy, który grasował w latach 60. i prawdopodobnie 70. XX wieku w okolicach San Francisco w USA. Pseudonim pochodzi najprawdopodobniej od nazwy szwajcarskiej firmy zegarmistrzowskiej "Zodiac", której logo był symbol, którym posługiwał się morderca. "Zodiak" przyznawał się do zamordowania 37 osób, ale udowodnić można mu pięć ofiar śmiertelnych i dwie osoby ciężko ranne, zaatakowane w okresie od 20 grudnia 1968 roku do 11 października 1969 roku.

Przyczynił się do wielu morderstw i przysyłał do rekacji gazety szyfry z wiadomością!

Pierwsza zbrodnia [edytuj]

20 grudnia 1968 roku dwójka licealistów z miasta Benicia: siedemnastoletni David Arthur Faraday i szesnastoletnia Betty Lou Jensen, poszła w tajemnicy na pierwszą randkę. Rodzicom powiedzieli, że idą na koncert bożonarodzeniowy w Hogan High, kilka przecznic od domu Betty. Zamiast jednak udać się na koncert, po wizycie u znajomego i krótkim pobycie w restauracji Faraday i Jensen zaparkowali na Lake Herman Road, odludnej uliczce będącej częstym miejscem samochodowych randek.

Krótko po jedenastej obok samochodu licealistów zatrzymał się drugi samochód, być może był to widziany w tym rejonie wcześniej tego samego dnia Chevrolet Impala jasnego koloru. Morderca wysiadł z samochodu i ostrzelał pojazd licealistów, przestrzeliwując kolejno prawe tylne okno, lewą tylną oponę, by w końcu z małej odległości przestrzelić głowę Faradyowi, próbującemu wysiąść zza kierownicy. W tym czasie Betty Jensen zdążyła opuścić samochód i odbiec na jakieś trzy metry, po czym została pięciokrotnie postrzelona w plecy. Morderca posłużył się bronią kalibru .22, najprawdopodobniej pistoletem.

Mimo wszelkich wysiłków policji morderca pary nastolatków pozostał nieuchwytny.
Morderstwo w Blue Rock Springs Park [edytuj]

Sześć miesięcy później "Zodiak" zaatakował ponownie, również w granicach miasta Benicia. Piątego lipca 1969 roku, późnym wieczorem, dwudziestodwuletnia Darlene Elisabeth Ferrin zabrała swym samochodem dziewiętnastoletniego Michaela Renault Mageau spod jego domu. Około dwunastej w nocy Darlene zaparkowała na odludnej Blue Rock Springs Road, ponieważ, jak wyjaśnił później Mike Mageau, chciała z nim porozmawiać. Ferrin wyłączyła silnik i zgasiła światła, pozwalając radiu grać. Po kilku minutach pojawił się drugi samochód, brązowy Ford Mustang lub Chevrolet Corvair, zatrzymując się nieopodal.

Tajemniczy kierowca zgasił światła i zaczął przyglądać się parze. Mageau zapytał Darlene, czy zna tego człowieka, na co odpowiedziała "Och, nieważne". Mageau zeznał później, że nie zrozumiał odpowiedzi Ferrin, ale nim zdążył poprosić Darlene o wyjaśnienia, brązowy samochód wycofał się i odjechał szybko w kierunku Vallejo. Pojawił się ponownie pięć minut później, zatrzymując się za samochodem Ferrin. Kierowca, pozostawiając tym razem światła włączone, wysiadł, trzymając w dłoni silną latarkę. Świecąc Darlene i Mike'owi w oczy, podszedł do okna od strony pasażera. Do tej chwili Mageau był przekonany, iż mają do czynienia z policjantem, który sięga po swoją odznakę, ale mężczyzna wyjął pistolet kalibru 9 mm i strzelił pięciokrotnie.

Pierwsze kule trafiły Mageau w twarz i pierś, część z nich przechodząc przez ciało Mike'a na wylot raniła Darlene. Mageau rzucił się na tylne siedzenie, inkasując przy tym kolejną kulę w lewe kolano. Zabójca zaczął strzelać do Ferrin, trafiając ją kolejno w oba ramiona i, gdy się odwróciła, w plecy.

Potem odwrócił się i ruszył w kierunku swojego samochodu, jednak gdy ranny Mike Mageau zaczął jęczeć, wrócił, by oddać po jednym strzale do każdej z ofiar.

Michael Mageau przeżył i podał rysopis sprawcy. Morderca, biały mężczyzna, miał około 170 cm wzrostu i był bardzo ciężkiej budowy, jednak nie był tłusty, miał szeroką twarz. Mageau zdołał włączyć światła awaryjne, po czym otworzył drzwi samochodu, wypadając na zewnątrz. Stąd obserwował, jak morderca odjechał z duża szybkością. Mimo iż pasażerowie przejeżdżającego samochodu wezwali pomoc, Darlene Ferrin zmarła w karetce wiozącej ją do szpitala.

O godzinie 00:40 w nocy nieznany mężczyzna zadzwonił z budki telefonicznej na posterunek policji w Vallejo. Beznamiętnym głosem oznajmił, że postrzelił dwoje "dzieciaków" z Lugera, kaliber 9 mm, przyznał się również do zbrodni na Davidzie Faradayu i Betty Jensen.

Morderca oddał co najmniej dziewięć strzałów, nie przeładowując broni, magazynek Lugera kaliber 9 mm zaś zawiera osiem pocisków. Stąd policja Vallejo była przekonana, że bronią używaną przez Zodiaka był w istocie policyjny Browning High-Power, o magazynku mogącym pomieścić trzynaście nabojów.
Zaszyfrowane wiadomości [edytuj]

31 lipca 1969 roku trzy gazety: "Examiner" i "Chronicle" Z San Francisco oraz "Times-Herald" z Vallejo, odebrały listy o niemalże identycznej treści, których autor przyznawał się do zamordowania Davida Faradaya, Betty Jensen i Darlene Ferrin i postrzelenia Mike'a Mageau. Każdy z listów, oprócz szczegółowych opisów zbrodni, zawierał jedną trzecią zaszyfrowanej wiadomości, która miała się ukazać na pierwszej stronie każdej z gazet. Gdyby tak się nie stało, autor listów groził popełnieniem kolejnych mordów. Każdy z listów był podpisany tym samym symbolem przekreślonego okręgu. W liście do "Chronicle" morderca napisał, iż szyfr zawiera jego tożsamość. Wszystkie trzy części szyfrogramu zostały odczytane przez nauczyciela z liceum w North Salinas i jego żonę. Wiadomość ukryta pod skomplikowanym szyfrem, wbrew zapowiedziom mordercy, nie zawierała żadnych danych dotyczących jego tożsamości, a jedynie wynurzenia mordercy, opowiadającego czemu lubi zabijać.

4 sierpnia redakcja "Examinera" odebrała kolejny list od mordercy, zaczynający się od słów, które miały stać się sławne i zyskać rangę swoistego znaku rozpoznawczego "Zodiaka": "This is the Zodiac speaking" ("Tu mówi Zodiak"). Był to jednocześnie pierwszy list, w którym morderca użył tego pseudonimu.

10 sierpnia, dzień po podaniu do wiadomości publicznej rozwiązania szyfru, na ręce policji w Vallejo przysłano anonimowy list, zawierający klucz do szyfrogramu.
Zbrodnia nad jeziorem Berryessa [edytuj]

27 września 1969 roku para studentów college'u, Cecelia Ann Shepherd i Bryan Calvin Hartnell zrobiła sobie piknik na Twin Oak Ridge, półwyspie na zachodnim brzegu jeziora Berryessa. Zmierzchało, gdy spośród drzew wyłonił się nieznajomy mężczyzna około trzydziestki. Miał jakieś 170 do 180 cm wzrostu, był ciężko zbudowany, choć nie gruby, ubrany w ciemne, znoszone ubranie. Miał ciemne włosy i nosił okulary. Zanim zbliżył się do nich, ukrył się za jednym drzew i wdział dziwny osłaniający całą twarz, czworograniasty kaptur, wykonany z czarnego materiału, którego płat opadał mężczyźnie na pierś, sięgając niemal do pasa. Widniał na nim wyhaftowany znak przekreślonego okręgu. Przy pasie mężczyzna miał długi nóż w skórzanej pochwie i pustą skórzaną kaburę. Pistolet, który z niej wyjął, znajdował się w jego prawej dłoni.

Napastnik, monotonnym, spokojnym głosem, zażądał od studentów kluczyków do samochodu i pieniędzy. Hartnell wręczył mu kluczyki do swojego Volkswagena i wszystkie posiadane monety. Mężczyzna włożył pieniądze do kieszeni, kluczyki rzucił na koc, na którym siedziała para studentów, pistolet zaś schował do kabury. Hartnell, próbując ułagodzić napastnika i uniknąć rozlewu krwi zaoferował pomoc, którą morderca odrzucił, twierdząc, iż czas się kończy ("Time is running short"). Potem powiedział, że jest uciekinierem z więzienia, że zabił strażnika, przemieszcza się skradzionym autem i jest kompletnie spłukany. Brian Hartnell chcąc uspokoić napastnika zaczął z nim rozmawiać. Po wymianie zdań dotyczącej auta, którym jechał morderca, człowiek w kapturze odwiązał od pasa zwój liny i kazał Cecelii związać Briana. Hartnell zaprotestował, napastnik zaczął krzyczeć. Cecelia rzuciła w niego swoim portfelem, na co nie zwrócił uwagi. Gdy Shepherd związała w końcu Briana, morderca skrępował ją samą i mocniej zacisnął więzy Hartnella.

Wtedy to Brian Hartnell zauważył, że ręce mordercy zaczęły drżeć, a sam napastnik stał się nerwowy. "Będę musiał was zadźgać, ludzie" ("I'm going to have to stab you, people"), oznajmił. Hartnell poprosił, aby jego zabił pierwszego, nie mógłby bowiem znieść widoku krzywdzonej Cecelii. "Tak właśnie zrobię" ("I'll do just that") odparł zimno morderca. Wyjął z pochwy przy pasie długi na niemal trzydzieści centymetrów nóż o podwójnym ostrzu, być może bagnet, i zadał nim sześć ciosów Brianowi Hartnellowi i dziesięć ciosów Cecelii Shepherd. Potem podszedł do samochodu Hartnella i wypisał na drzwiach swoje logo oraz daty poprzednich ataków. Również po dokonaniu tej zbrodni morderca zadzwonił na policję by spokojnym głosem przyznać się do dokonanego czynu. Policji udało się ustalić położenie budki, z której telefonował zbrodniarz, niestety technik policyjny zabezpieczający ślady był tak zdenerwowany, że podczas zdejmowania kompletnie zamazał wyraźny odcisk palca znaleziony na słuchawce.

Brian Hartnell przeżył spotkanie z mordercą, Cecelia Shepherd zmarła zanim nadeszła pomoc.
Śmierć Paula Stine [edytuj]

Jedenastego października 1969 roku Paul Stine, taksówkarz z San Francisco, zabrał pasażera z rogu Mason Street i Geary Street. Jako cel podróży nieznajomy podał róg ulic Washington i Cherry. Jednak zanim tam dojechali, o jedną przecznicę przed wymienionym wcześniej skrzyżowaniem, pasażer kazał się zatrzymać, po czym wypalił Stine'owi z bliskiej odległości w prawą skroń. Świadkowie opisali jak po dokonaniu morderstwa zabójca zabrał kluczyki i portfel taksówkarza, po czym wyciął z jego zakrwawionej koszuli prostokątny płat materiału, który również dołączył do swych trofeów. Potem spokojnie odszedł Cherry Street, kierując się na północ. Świadkowie, trójka nastolatków, obserwujących poczynania mordercy z mieszkania po przeciwnej stronie ulicy, powiadomili policję. Dyspozytor przyjął zgłoszenie, jednakże informując radio policjantom w terenie podał błędnie, że poszukiwany mężczyzna jest czarny. Dlatego też gdy dwóch policjantów, którzy patrolowali w radiowozie okolicę miejsca zbrodni, zobaczyło białego mężczyznę ciężkiej budowy, pasującego do rysopisu podanego przez poprzednie ofiary Zodiaka, nie zrobili nic, by go zatrzymać.

Dwa dni później redakcja "Chronicle" odebrała list, zaczynający się od słów "This is the Zodiac speaking", podpisany znanym już symbolem, którego autor przyznawał się do zabicia Stine'a, i groził, że zaatakuje któryś ze szkolnych autobusów w San Francisco i pozabija wszystkie jadące nim dzieci. Do listu dołączono fragment zakrwawionej koszuli należącej do zamordowanego taksówkarza.

Paul Stine był ostatnią znaną ofiarą Zodiaka.
Kolejne listy [edytuj]

Na początku listopada 1969 roku redakcja "Chronicle" odebrała następną przesyłkę od tajemniczego mordercy. Zawierała ona pocztówkę, długi szyfr, oraz, prawdopodobnie, kolejny fragment koszuli Paula Stine. W wiadomości napisanej na pocztówce po raz pierwszy pojawił się dopisek zawierający, jak się zdaje, liczbę zbrodni, do których popełnienia przyznawał się Zodiac.

Równocześnie "Chronicle" otrzymała następny list od Zodiaca, wysłany przez mordercę kilka dni później, a zawierający rozliczne przechwałki mordercy na temat jego umiejętności niepozostawiania za sobą śladów tudzież wodzenia policji za nos. Oprócz tego w liście znajdował się schemat bomby, którą zabójca planował podłożyć w szkolnym autobusie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumwf.fora.pl Strona Główna -> Pokój Filozofów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin